niedziela, 25 stycznia 2015

Rozdział 50

- Też idziesz ? - zapytałam loczka. 
- Tak. - powiedział i ruszył razem zemną na dół. Gdy już znaleźliśmy się na dole , poszłam do salonu. Zaczęłam szukać chłopaków wzrokiem. Znalazłam ich , siedzących na kanapie. Byli tak wpatrzeni w telewizor , że nawet nie zauważyli mnie i Harry'ego. Podniosłam obie dłonie i klasnęłam. Chłopacy lekko podskoczyli na swoich miejscach i po chwili spojrzeli w naszą stronę. Patrzałam na nich z uśmiechem , a Harry powstrzymywał śmiech. 
- Czy ty chcesz żebyśmy zeszli na zawał ?! - zapytał Louis wymachując rękami.
- Nie. Byliście tak wpatrzeni w telewizor , że nawet nas nie zauważyliście. - powiedziałam i wskazałam ręką na Harry'ego. Podeszłam do sporej kanapy i usidłam na niej. - Dobra , nie ważne. Co oglądacie ? - zapytałam przyglądając się telewizorowi. 
- Wiadomości. - powiedział Niall.
- Coś konkretnego czy.. 
- Nie , tak tylko. Mówią o wypadku w okolicy Manchesteru. - powiedział Liam.
- Aa , szybciej też o nim mówili. I coś nowego ? - zapytałam.
- Nie , raczej nie. - powiedział brunet. Kiwnęłam głową i spojrzałam na Harry'ego. Nawet nie wiem , kiedy znalazł się obok mnie. 
- Mam pytanie. - wtrącił nagle Louis.
- Słucham Cię. - powiedziałam i złożyłam ręce na kolanach.

- Co wy dwoje tam robiliście ? - zapytał i wskazał na mnie i loczka ręką.
- Co masz na myśli ? - zapytałam. 
- Słyszałem jak krzyczałaś " Dobra! Harry , boże Harry przestań już! " czy coś takiego. - powiedział.
- Prawda. Miałam z Harrym jakby "bitwę na łaskotki". - powiedziałam. 
- Ahaa , to wiele wyjaśnia. - powiedział. 
- Dobra , gdzie macie pilot ? - zapytałam. 
- Ja go nie mam. - powiedział czarnowłosy. Rozejrzałam się po pokoju w poszukiwaniu pilota , który po dłuższej chwili znalazłam. Wstałam z miejsca i podeszłam do Zayna. Zabrałam mu pilota i znów usiadłam na poprzednim miejscu.
- Nie , na pewno nie masz. - powiedziałam z sarkazmem i przełączyłam na inny kanał. Przez chwilę bez celu przełączałam na inne kanały , aż w końcu przypomniałam sobie o dziewczynach. - Chłopacy ? - zapytałam.
- Hm ? - zapytali razem.
- Mogę dzisiaj zaprosić tutaj dziewczyny ? Dani , El i Pezz ? 
- Jasne. Zresztą też się z nimi nie widzieliśmy , więc fajnie będzie.
- Dobra dzięki. Idę po nie zadzwonić. - powiedziałam i wstałam z kanapy. Udałam się do kuchni i wyciągnęłam telefon. Wybrałam numer Eleanor i przyłożyłam urządzenie do ucha. Po chwili usłyszałam jeden sygnał , drugi , trzeci..

- Halo ? - usłyszałam głos brunetki.
- Cześć El.
- O cześć Sandra , co tam u ciebie ? - zapytała.
- Nic ciekawego. Słuchaj miałabyś ochotę wpaść do mnie i chłopaków ? Czy masz już jakieś plany ?- zapytałam.
- Nie nie mam planów , jasne że wpadnę. - powiedziała. Już mogę wyobrazić sobie jej uśmiech. 
- I mam jeszcze jedną do ciebie prośbę.. Mogłabyś zadzwonić po Dani i Pezz ? - zapytałam mając nadzieję że się zgodzi.
 - Okey. Zadzwonię po nie i razem przyjdziemy dobrze ?
- Tak , dzięki. To widzimy się za... niedługo. - powiedziałam.
- Dobra , to Paa do zobaczenia. - powiedziała El i usłyszałam dźwięk informujący o zakończeniu połączenia. Odłożyłam telefon od ucha i wróciłam do salonu. Usiadłam na swoim miejscu.
- I co , przyjdą ? - zapytał Harry.
- Tak , dzwoniłam do Eleanor , przyjdzie do nas i po drodze wpadnie po Danielle i Perrie. - powiedziałam.
- Czyli że dzisiaj nie będziemy się nudzić. - powiedział Louis. 

- Potwierdzam. - powiedziałam i uśmiechnęłam się. 
- A kiedy przyjdą ? - zapytał Liam.
- Nie wiem dokładnie , ale mam nadzieję że długo im to nie zajmie. - powiedziałam.
- Sandra , a odzywała się do ciebie Samantha przez te parę dni ? - zapytał Harry. Spojrzałam na niego.
- Nie , właśnie to trochę dziwne , bo mówiła że niedługo Nick ma przyjechać do Londynu. I powiedziała że zadzwoni do mnie. - powiedziałam.
- Pewnie jeszcze nie przyjechał. - powiedział Liam.
- Możliwe. Mówiła że ma przyjechać albo w tym tygodniu lub w następnym. - powiedziałam i spojrzałam na Liama.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cześć wszystkim! Przepraszam za spóźnienie , ale wypadł mi wyjazd do dziadków z okazji dnia Babci i Dziadka więc nie mogłam napisać rozdziału. Wybaczcie.

1 komentarz:

► Zostaw komentarz, to motywuje! c;
► Jeśli chcesz być na bieżąco, zaobserwuj!