niedziela, 13 lipca 2014

Rozdział 11

Rozdział dedykuję Katarzynie Kazig Łakota , Natalii Nati Kamionka i Klaudii Styles Payne <3 To dzięki nim jest rozdział :* Dziękuję dziewczyny i proszę, oto dedykacja dla was tak jak prosiłyście ;)

- Tak - odpowiedziałyśmy i poszłyśmy w przód. Chłopacy mieli na co patrzeć gdyż stroje odkrywały prawie tyłek.Z dziewczynami śmiałyśmy się i przyglądaliśmy się im jak na nas patrzą. Gdy dotarliśmy na boisko usiadłam na dziwnych krzesełkach i przyglądałam się chłopakom jak robią rozgrzewkę. Coś mi tu nie pasowało..
- Ej chłopaki! - krzyknęłam a ich oczy zwróciły się na mnie. Pokazałam im gestem ręki aby podeszli.
- Co się stało? - zapytał Niall.
- Nie jest was przypadkiem za mało? - zapytałam.
- Jest ale damy radę. - Hazz puścił mi oczko. - Chyba że znasz kogoś kto by z nami zagrał? - dodał uśmiechając się.
- Nie..Ale będzie trochę dziwnie. - powiedziałam.
- Damy radę - Harry ukazał swoje dołeczki i poszedł w stronę boiska. Chłopacy zrobili to samo i po chwili grali.

                                                                        *30 minut później*

Tak strasznie się nudziłam.Chłopacy tylko grali i grali. Było 1:1. Harry był w drużynie z Niall'em a
Louis z Liam'em. Zayn usiadł z nami i się im przyglądał. Liczyliśmy czas i niedługo (tak z 30-40 minut) powinni skończyć.
- Jest mi tak nudno. - powiedziałam do dziewczyn. Te również nie bawiły się dobrze. Ba, wręcz przeciwnie.I gol! Wstałyśmy z z dziewczynami i zaczęłyśmy wymachiwać pomponami.
- I co sino wam? - zapytał Niall podchodząc do nas i zabierając wodę.
- Mieliście farta i tyle. - odpowiedział Louis. Niall zaczął się śmiać, przez co oblał się wodą.
- Możemy już iść do domu? - zapytałam znudzona.
- Jeszcze chwile.Wytrzymasz. - powiedział Liam.
- Tak. - bąknęłam pod nosem a oni poszli na boisko. Po około 40 minutach przyszli uśmiechnięci od ucha do ucha. Podeszli do swoich toreb i zaczęli ubierać inne koszulki. Obserwowałam ich z ogromną uwagą.
Boże jacy oni byli idealni. Sandra! Opanuj się! - skarciłam siebie w myślach. Nawet Zayn przebrał koszulkę chociaż nie wiem nawet czemu.
- Dobra dziewczyny zbieramy się. - powiedział Harry i złapał swoją torbę.Chłopcy zrobili to samo. Podeszłam do Harry'ego a ten złączył nasze dłonie razem. Zarumieniłam się.
- Pięknie się rumienisz.  - powiedział Harry tuż przy moim uchu.
Nie odezwałam się ani razu do końca "spaceru". Gdy byliśmy niedaleko domu zobaczyliśmy pod nim fotoreporterów. Hazz przyciągnął mnie bliżej siebie i przeciskaliśmy się przez nich. Pstrykali pełno fotek. Głównie mnie i Harry'emu. No tak. Nie zdziwiło mnie to. Przecież to nowe info że jestem z Harrym więc musieli mieć nasze wspólne zdjęcia.Weszliśmy do domu i resztę dnia w nim spędziliśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

► Zostaw komentarz, to motywuje! c;
► Jeśli chcesz być na bieżąco, zaobserwuj!